Marek Sobczyk
Rok rzeźby
[Praca w Warszawie]
Marek Sobczyk
25 stycznia – 1 marca 2019
Malarstwo jako bardziej sztuczne rozpatruje rzeźbę jako konkretnie usytuowaną i mocowaną socjotechnicznie, niejako ją zapośredniczając i wcielając (przy okazji nasycając sztucznością). Ciało jest pewnym kryterium. Sztuczność malarstwa jest jego ciałem, a socjotechnika stała się na naszych oczach nieomal ciałem rzeźby. Rzeźba jest uzasadniana socjotechnicznie, mocowana, wskazuje się na jej socjotechniczne oddziaływania, rodzaj skutkującej polityczności. W sumie politykę uprawia też malarstwo, jednak są to dwie całkowicie różne polityczności.
Projekt Rok rzeźby rozważa sześć (pionowych) kulturowych typów, rytów, pokazując ucieczkę od rzeźby rozumianej socjotechnicznie w sześć innych niż rzeźba przestrzeni, konwencji. W tym projekcie ustalamy pewne perspektywy, stosujemy zasady i idee, analizujemy i poddajemy krytyce, kładziemy na stół argumenty, traktując materialność, sztuczność, rzeźbę i malarstwo jako argumenty właśnie. Ważna jest siła i przemożność, wyemancypowanie skojarzenia jako środka sztuki.
Prace przestrzenne odchodzą od rzeźby, zmienia się ich przestrzenność. Można określić przestrzeń, w której występują – są to trzy osie psycho-somo-socjo-analizy (osie: psycho, somo, socjo w przestrzeni analizy).
Każdej z sześciu prac przestrzennych towarzyszą dwa płaskie obrazy malarskie, na których pionowe toposy kulturowe są zderzone z tym, co poziome – recepcją widzki-obserwatorki / widza-obserwatora; w tym elemencie poziomym atmosfera oczekiwania i spełniania przypomina kolejkę do KFC: składanie zamówienia, płacenie, otrzymywanie.
Marek Sobczyk